KTM EXC-F 450 Factory | 2015 | z polskiego salonu | 112 mth | Stan idelany jak na tego typu motocykl. Na sprzedaż wyjątkowy KTM EXC-F 450 z 2015 roku, wersja Factory – według mnie lepsza niż 6 Days. Motocykl zakupiłem od pierwszego właściciela ok 7 lat temu z przebiegiem 40MTH. Jeździł bardzo mało, głównie po asfalcie – miałem założone koła supermoto, z off-roadem miał tyle styczności, co przechadzki po łąkach, ale ciężko tu mówić o off-roadowej jeździe. Bogate, fabryczne wyposażenie w power_parts bo to wersja factory (ta z lat którą jeździł nasz Tadeusz Błażusiak) dodatków jest tyle, że nawet nie spamiętam: odpowietrzniki lag - super sprawa, kute półki, klamki, podnóżki, przełącznik map zapłonu, wentylator chłodnicy, duża płyta pod silnik chroniąca również pompę wody, rączka na 'zadku' – wszystko widać na zdjęciach. Ten egzemplarz naprawdę się wyróżnia. Dodatkowo dorzuciłem stacyjkę bo exc fabrycznie ich nie posiadają, nie jest to jakieś wybitne zabezpieczenie, ale pod sklepem można zostawić jak po ciężkiej jeździe zachce się wstąpić po "oranżadę" do lokalnego spożywczaka. Osadzona jest estetycznie w osłonie licznika, która została zaprojektowana i wydrukowana w 3D – wygląda elegancko i spełnia swoje zadanie (patrz foto). Zawieszenie w idealnym stanie – motocykl zawsze garażowany na centralnej podstawce, więc sprężyny nie były obciążone w spoczynku. Serwisowany na bieżąco – olej wymieniany regularnie, luz zaworowy sprawdzony przy 90 mth. Na co dzień jeździł na kołach supermoto (już nie dostępne, nie pytać, wrzuciłem jedno zdjęcie poglądowo). Jak wspomniałem jazdy było bardzo niewiele – wystarczy sprawdzić historię po VIN i danych CEPiK. Jednego roku diagnosta był wręcz podejrzliwy, że motocykl przejechał ledwie kilka kilometrów od ostatniego przeglądu. Przegląd oczywiście ważny. Z wad: akumulator jest raczej do wymiany, kupiłem nowy ze 3 lata temu, ale, że prawie jeżdżę to trzy zimy trochę mu dokopały. Nie czuje potrzeby wymiany, bo zimnego palę z kopa, a po kilku minutowej jeździe w trasie, aku jest jeszcze na tyle wytrzymały, ze spokojnie pali z rozrusznika. Jakieś drobne mankamenty, może się znajdą, ale nie piszę o nich, bo nie umiem się doszukać, może jestem z nimi na tyle obyty. Na teorie, że 'motocykl szykowany pod sprzedaż' - tak był szykowany pod sprzedaż w takiej formie, że porządnie go umyłem. Reszta to szykowanie pod siebie, generalnie nie doszukiwać się spisku, gdzie go nie ma. Motocykl posiada oryginalne plastiki, oryginalne okleiny, z wyjątkiem kawałka gdzie znajdowało się logo DHL bo mnie to bolało w oczy, obicie siedzenia fabryczne. Stopki i klamki zostały zmienione - nie dlatego, że były zużyte, bo nie były praktycznie wcale zużyte, a dlatego, że kupując go parę lat temu, dostałem je jako części dodatkowe. Osłony ramy, zmienione, oryginalne również do wglądu. Łańcuch został zmieniony, mniej więcej, 20mth temu, poprzedni dorzucam, który też nie wykazuje specjalnych oznak zużycia. Dodaje też, duże osłony na kierownicę ...