Update: od maja 2025 dostał kolejny fabrycznie nowy zbiornik! (Poprzedni okazal sie wadliwy) Dzień dobry, z powodu przesiadki na większą pojemność niestety dla mnie i na szczęście dla nowego nabywcy muszę sprzedać Bartona :). Można znaleźć o nim wiele informacji w Internecie, więc nie przedłużając odniosę się do konkretnego motocykla. Jestem pierwszym i jedynym jak dotąd właścicielem. Barton wyprodukowany w 2020, pierwsza rejestracja 2021, delikatnie docierany, zawsze garażowany, w pełni sprawny, bardzo dzielny wszędołaz, idealny na pierwszy motocykl. Przebieg to jedynie ok. 7000 (może trochę wzrosnąć) stan oceniam na bardzo dobry, OC do 06.2025, BT do 06.2026! Barton sprawdza się zarówno w mieście jak i na szutrowych/leśnych drogach. Motocykl oczywiście na wtrysku oraz w zestawie z kuframi (praktycznie nie używane). Jest bardzo poręczny i ekonomiczny (mało pali, a i większość części jest tania). Od nowości wymienione: - napęd licznika - akumulator na większy i lepszy - olej oczywiście wymieniany regularnie - MOTUL 7100 100% syntetyk (nawet nadgorliwie często według mechanika, ale wolałem zlecić zmianę drugi raz widząc np. wiosną przepuszczającą uszczelkę na wszelki wypadek). Ponadto: - Serwisowany przez profesjonalnych mechaników. - Łańcuch smarowany regularnie - wciąż oryginalny. Barton z dodatków ma: - uchwyt na telefon z ładowaniem - hand bary - gmole - zmienione lusterka W zeszłym roku: - nowy olej - płyn hamulcowy - ślizg łańcucha - świeca - cewka zapłonowa - przerywacz kierunkowskazów - zbiornik paliwa Sam zbiornik kosztował 600zł - poprzedni zaczął kapać ze spawu - ten wyglądał solidniej, także rozwiązany problem, który mógłby wystąpić w konkurencyjnych motocyklach zaraz po zakupie! Dorzucam też filtr powietrza bo kupiłem na zapas, ale mechanik twierdzi, że poprzedni jest wciąż w porządku (widać, że wciąż żółty). Na ten sezon olej już zmieniony, akumulator naładowany, można jechać! :) Z minusów, które nie przeszkadzają w jeździe i dobrej zabawie, ale dla uczciwości powiem, że nosi ślady użytkowania: normale ślady użytkowania - jakieś rysy na plastikach, pęknięty uchwyt jednego hand bara, niektóre zaczepy plastikowych boczków się ułamały (dziwne chińskie spasowanie), można łatwo skleić, ale uznałem, że znów się połamią, a mi nie przeszkadzało (nie widać tego i w sumie nic nie zmienia). Zdarza się też czasem kropla oleju pod moto, więc można zobaczyć uszczelkę przy kolejnej zmianie - ale sprawdzałem poziom oleju i są to niezauważalne ilości, żadnych dolewek przez cały sezon. Czasami też licznik chyba sam zmienia godzinę, ale jeszcze nie ustaliłem przyczyny, może jakaś kostka się poluzowała. Generalnie małe, niegroźne uciążliwości jak to w "chińczykach" (nie każdy się tym chwali w ogłoszeniach po prostu). Poza tym wszystko w super stanie, niski przebieg, małe spalanie, świetny motocykl do rozpoczęcia przygody i dobrej zabawy. Nie jest to jakość 2-3 razy droższych "japończyków", ale nie jest to też najtańsza "chińs...